Rok szkolny zaczął się na dobre. Dla dzieci rozpoczynających naukę jak i dla całej rodziny to ogromna zmiana w ich dotychczasowym życiu.
Około 6 roku życia dziecka pojawiają się pierwsze przejawy pamięci zamierzonej. Nasze pociechy zaczynają się uczyć, ale jeszcze nie potrafią się uczyć. Takie dzieci nadal doskonale pamiętają to, co wywołało u nich wiele emocji np. kota pod drzwiami szkoły. Natomiast niekoniecznie zapamiętały co jest zadane do domu na następny dzień. Mogą też mieć trudność wysiedzieć 45 min. gdyż ich układ nerwowy tak właśnie działa. Około 9 r.ż. nauczą się wysiedzieć całą lekcję, odciągnąć w czasie powiedzenie ważnej wiadomości koledze, a nie tu i teraz w trakcie trwającej lekcji.
Z czasem coraz łatwiej będzie im dostosować się do warunków szkolnych. Łatwiej, to wcale nie znaczy, że łatwo. I tu powstaje pytanie: jak możemy wspomóc nasze dzieci, aby rozpoczynającą się naukę w szkole przeżywały jako ekscytującą przygodę, a nauka i odrabianie zadań domowych oraz podporządkowywanie się dyscyplinie na lekcji było normą, codziennym zwyczajem. Oto kilka podpowiedzi:
- Pierwszoklasista nie jest w stanie skupić się na odrabianiu pracy domowej kiedy równocześnie z otoczenia dochodzą do niego różne odgłosy. Żeby coś zrobić, zrozumieć i zapamiętać musi się skupić. Zadbaj o ciszę. Rodzeństwo niech się bawi w drugim pokoju, zwierzak na dworze, a telewizor, komputer i telefon niech będzie poza zasięgiem dziecka.
- Naucz się uczyć Twoje dziecko. Wspólnie przeanalizujcie dzień i ułóżcie harmonogram dnia z uwzględnieniem czasu przeznaczonego na naukę, zabawę i przyjemności. Godz. 19.00 to zdecydowanie za późno aby efektywnie przygotować się do szkoły. Najlepszy czas jest po krótkim odpoczynku jak wróci ze szkoły.
- Pytaj dziecko jak spędziło czas w szkole. Z kim się bawiło na przerwie, co go zaciekawiło, czy zadało jakieś pytanie pani. Jeśli teraz nie wykształcisz w dziecku nawyku rozmowy o sprawach szkolnych, kolegach, to za chwilę może być za późno.
- Naucz się pakować dziecko na następny dzień. Po odrobieniu zadań domowych otwórzcie plan. Czytaj głośno dziecku przedmioty, a ono niech samo wkłada do tornistra książki, zeszyty, przybory. Niech sprawdzi przed spakowaniem czy na pewno zrobiło wszystkie zadania i czy przygotowało piórnik (zatemperowało kredki, włożyło zapasowy nabój do pióra). To dziecko chodzi do szkoły, musi stawać się samodzielne.
- Na tyle ile możesz angażuj się w życie klasy i szkoły. Możesz odnaleźć się w wielu dziedzinach np. trójce klasowej, pomagać w tworzeniu dekoracji, współorganizować uroczystości klasowe. Tak pokażesz swojemu dziecku, że szkoła jest ważna zarówno dla niego jak i dla Ciebie.
- Jeśli masz jakiekolwiek uwagi, wątpliwości dotyczące organizacji życia szkolnego nie włączaj dziecka w dyskusję. Nie pozwól, by to usłyszało. Wszelkie rozterki wyjaśniaj z wychowawcą klasy.
- Nie przyprowadzaj „przy okazji” dziecka na zebranie rodziców. Tam trzeba siedzieć cicho i twoja pociecha niewiele zrozumie z tego co mówią dorośli. Tym możesz go jedynie zniechęcić. Zebranie to miejsce dla dorosłych.
- Najważniejsze jest POZYTYWNE NASTAWIENIE. Można je budować poprzez np. chwalenie samodzielności dziecka, odwagi, dokładności wykonywania prac, koleżeńskości. Ty jako rodzic musisz nim „zarazić” swoje dziecko.
Powodzenia!
Joanna Sroczyńska – pedagog szkolny